Sarri: Przeciwko Juventusowi zagraliśmy dobrze i byliśmy źli na siebie, że nie wygraliśmy

Trener SSC Napoli Maurizio Sarri zachowuje spokój i optymizm przed wtorkowym rewanżowym spotkaniem Ligi Mistrzów z Besiktasem Stambuł.
"Błękitni" w trzeciej kolejce fazy grupowej ulegli u siebie drużynie znad Bosforu 2:3, ale zachowali jeszcze pozycję lidera tabeli i będą jej bronić na gorącym terenie w Turcji.
- Cieszę się, że będziemy grać przed tak żywiołową publicznością. To dostarczy wszystkim piłkarzom tylko więcej przyjemności z występu - wyznał Sarri w rozmowie z "Corriere dello Sport".
- Jesteśmy gotowi stawić czoła rywalom w tak trudnym spotkaniu, jak to przeciwko Besiktasowi. W pierwszym meczu stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji, ale popełniliśmy zbyt wiele błędów - podkreślił opiekun aktualnych wicemistrzów Włoch.
- Musimy być bardziej odważni i zarazem uważni przed własną bramką. Czy po meczu z Juventusem (1:2 w Turynie - przyp. red.) dokonam zmian? To chyba normalne, że drobne nastąpią - zapowiada szkoleniowiec drużyny z Kampanii.
- Nasi najmłodsi piłkarze w sobotę zyskali ogromne doświadczenie i to jest dobrą wiadomością po tej porażce. Musimy skupić się w tym momencie nie na ostatnich wynikach, ale na dyspozycji. Przeciwko Juventusowi zagraliśmy dobrze i byliśmy źli na siebie, że nie wygraliśmy - dodał Sarri.