Samolot należący do Leo Messiego musiał lądować awaryjnie

Prywatny odrzutowiec, którym często lata piłkarz Barcelony Leo Messi, był zmuszony do awaryjnego lądowania na lotnisku Zavantem w Brukseli.
Na pokładzie maszyny nie było argentyńskiego piłkarza. Według belgijskiego dziennika "Het Laatste Nieuws" w odrzutowcu Messiego wykryto problemy z podwoziem.
Służby prasowe lotniska Zavantem odmówiły komentarza w tej sprawie, powołując się na ochronę danych osobowych.
W prywatnym odrzutowcu Messiego znajdują się m.in. kuchnia, dwie łazienki i szesnaście miejsc siedzących, które można przekształcić w łóżka. Na schodach wypisane są imiona całej rodziny - piłkarza, jego żony i trójki dzieci.