Samobój pogrążył Lecha! Jagiellonia górą w hicie Ekstraklasy [WIDEO]

Samobój pogrążył Lecha! Jagiellonia górą w hicie Ekstraklasy [WIDEO]
Michal Kosc / pressfocus
Na zakończenie rywalizacji w 25. kolejce Ekstraklasy Jagiellonia Białystok wygrała na własnym stadionie 2:1 z Lechem Poznań. Trzy punkty gospodarzom dało samobójcze trafienie Radosława Murawskiego.
"Kolejorz" rozpoczął to spotkanie ze sporym animuszem. Już w trzeciej minucie Jagiellonię przed stratą gola uratował Sławomir Abramowicz, broniąc uderzenie Radosława Murawskiego z woleja.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kilka chwil później Lech wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Bartosza Salamona z lewej strony boiska piłkę do bramki z bliska wpakował Ali Gholizadeh.
Jagiellonia starała się odpowiedzieć, lecz strzał Pululu został zablokowany, a uderzenie Romanczuka było niecelne. W 31. minucie gospodarze dopięli jednak swego. Leon Flach dośrodkował do Kristoffera Hansena, ten obsłużył Jesusa Imaza, a Hiszpan doprowadził do wyrównania.
Jak się okazało, był to dopiero początek złych wiadomości dla Lecha. W końcówce pierwszej połowy boisko z powodu urazów musieli opuścić Antonio Milić oraz Afonso Sousa. Jagiellonia mogła wyjść na prowadzenie, lecz w słupek trafił Pululu.
Na początku drugiej połowy kontuzje dopadły także mistrzów Polski. Adrian Siemieniec z konieczności zdjął z boiska Norberta Wojtuszka oraz Leona Flacha. Na boisku pojawił się między innymi Edi Semedo.
Skrzydłowy zanotował prawdziwe "wejście smoka". Tuż po wejściu na murawę chciał wykończyć kontrę Jagiellonii, a piłkę po jego strzale we własnej bramce umieścił Murawski.
Lech próbował jeszcze odwrócić losy spotkania, lecz niecelnie strzelali Murawski i Kozubal. Ostatecznie "Jaga" wygrała 2:1 i awansowała na 2. miejsce w tabeli. Lech jest trzeci, tracąc dwa punkty do liderującego Rakowa i jedno "oczko" do dzisiejszych rywali.

Przeczytaj również