Sadlok: Zagłębie znane jest z tego, że mocno doskakuje do rywala i za wszelką cenę próbuje zdobyć bramkę jako pierwsze

Sadlok: Zagłębie znane jest z tego, że mocno doskakuje do rywala i za wszelką cenę próbuje zdobyć bramkę jako pierwsze
mediapictures.pl/Shutterstock
- Problemy zdrowotne trochę mnie dotykały w końcówce tamtego sezonu, ale powoli wychodzę na prostą. Czuję się już dobrze, cieszę się, że mogę uczestniczyć w dobrej serii spotkań, którą mamy za sobą - mówi na konferencji przed meczem z Zagłębiem Lubin Maciej Sadlok. 
Poniedziałkowi rywale Białej Gwiazdy zajmują trzecie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. - Zagłębie znane jest z tego, że zwłaszcza u siebie mocno doskakuje do rywala i za wszelką cenę próbuje zdobyć bramkę jako pierwsze, żeby mieć spotkanie pod kontrolą. Ale my też mamy plan na to starcie i nie damy się piłkarzom Miedziowych.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Szykuję się ciekawe widowisko. Staram się do niego odpowiednio przygotować i podpatrzeć grę zawodników, z którymi będę miał w poniedziałek najwięcej do czynienia - zaznacza "Sado".
- Konkurencja w Zagłębiu jest duża. Jakub Świerczok ciekawie wygląda na boisku i widać, że fajnie wkomponował się w drużynę. Na dobrą sprawę dużo zależy przede wszystkim od nas, bo jeśli będziemy w dobrej dyspozycji, to rywale nie będą mieli łatwo - obiecuje defensor Wisły.
W lubińskim klubie nie brakuje graczy, którzy umieją odwrócić losy meczu. - Filip Starzyński plasuje się chyba w najlepszej trójce piłkarzy Ekstraklasy pod kątem wykonywania stałych fragmentów gry. Znam się z nim nie od dziś i wiem, że nie powinniśmy doprowadzać do okazji, podczas których mógłby zaprezentować swoje umiejętności - podkreśla Maciej Sadlok.

Przeczytaj również