Sąd zdecydował ws. Boatenga. Chodzi o przemoc domową
Jerome Boateng stanął przed wymiarem sprawiedliwości. 35-latek poznał decyzję sądu.
Niedawno Jerome Boateng przeniósł się z Salernitany do austriackiego LASK Linz. Podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2026 roku.
W ostatnim czasie o 35-latku jest głośno z powodu jego pozaboiskowej aktywności. W piątek odbyła się rozprawa sądowa z jego udziałem.
Była partnerka Niemca, która jest matką jego bliźniaków, oskarżyła go o napaść i znieważenie. Do zdarzenia miało dojść w 2018 roku, gdy ci byli na Karaibach.
Pierwszy proces w tej sprawie odbył się w 2021 roku. Wówczas sąd ukarał Boatenga grzywną o wysokości 1,8 miliona euro.
W trakcie piątkowej rozprawy sędzia, Susanne Hemmerich, stwierdziła, że nie ma wystarczających dowodów na poparcie zarzutów kobiety.
Stwierdzono, iż nie można udowodnić 35-latkowi, że ten był "notorycznie agresywny wobec kobiet". Mimo to, Niemiec otrzymał ostrzeżenie.
Nałożono na niego pouczenie oraz warunkową grzywnę o wysokości 200 tysięcy euro. Boateng będzie zobligowany do uregulowania sumy, jeśli ponownie złamie prawo.