Są lepsi nawet od Rakowa. Nie stracili gola od dwóch miesięcy

Burnley, które od lat balansuje na granicy Premier League oraz Championship, znów jest w gronie drużyn walczących o awans do angielskiej elity. W piątek zespół ten ograł Sheffield Wednesday 4:0.

Na listę strzelców po stronie gospodarzy wpisali się Marcus Edwards, Josh Brownhill, Connor Roberts oraz Benson Manuel Hedilazio.

Kolejny bardzo dobry występ pomiędzy słupkami zanotował James Trafford. Bramkarz Burnley obronił dwa strzały rywali i zanotował następne czyste konto. Obecna seria 22-latka robi ogromne wrażenie.

Piłkarze Burnley nie stracili gola w Championship od 26 grudnia 2024 roku, kiedy to pokonali Sheffield United 2:0. Ostatni raz Trafford był zmuszony wyciągać piłkę z siatki 21 grudnia, przy okazji spotkania z Watfordem (2:1). Do siatki po stronie rywali trafił wówczas Kwadwo Baah.

Drużyna prowadzona przez Scotta Parkera notuje tym samym serię aż 12. meczów bez straconej bramki w lidze z rzędu. Na przestrzeni całych rozgrywek stracili oni z kolei zaledwie dziewięć trafień.

Tak dobrą statystyką nie identyfikuje się żaden inny klub w Anglii. W Polsce zbliżonym wyczynem może pochwalić się Raków Częstochowa. Zespół Marka Papszuna wyciągał piłkę z siatki tylko 13 razy.

Wysoka dyspozycja defensywy sprawiła, że James Trafford, czyli bramkarz Burnley, jest już łączony z transferem do Premier League. Jak informował Fabrizio Romano, Anglikiem interesuje się Newcastle United.