Rywale chwalili Kamila Grabarę. Nagle jeden wypalił, co myśli. Nawiązał do charakteru Polaka
Kamil Grabara popisał się znakomitą interwencją podczas ostatniego meczu FC Kopenhaga. Polak był chwalony przez rywali, choć nie zabrakło też uszczypliwości pod jego adresem.
Grabara był bohaterem Kopenhagi w wyjazdowym spotkaniu z Aarhus. Polski bramkarz w beznadziejnej sytuacji zatrzymał strzał Patricka Mortensena z czterech metrów. Jego drużyna zdobyła dzięki temu punkt przybliżający ją do zdobycia mistrzostwa Danii.
Parada reprezentanta Polski była jednym z głównych tematów pomeczowych rozmów. Grabarę chwalili rywale z pechowym strzelcem na czele.
- Oczywiście, że ta sytuacja mnie boli. Grabara zniknął, a potem nagle niespodziewanie się pojawił. To jest to, co potrafi. To klasowy bramkarz - mówił po meczu Mortensen.
Wtórował mu kolega z drużyny Nicolai Poulsen. Piłkarz Aarhus nie darował sobie jednak uszczypliwości w związku charakterem 24-latka i jego skłonnością do bezpardonowych wypowiedzi.
- Grabara to dobry bramkarz. Trzeba go pochwalić. Ma "wielką gębę", ale bez wątpienia jest najlepszym zawodnikiem Kopenhagi - podsumował Poulsen.