Ruszyli do wyrzucania fanów ze stadionu. Wszystko przez... Ronaldo

W czwartek Dania zatriumfowała nad Portugalią 1:0 w ćwierćfinale Ligi Narodów, a zwycięskiego gola strzelił Rasmus Hojlund. Wobec tego w rewanżu Cristiano Ronaldo i spółka będą gonili wynik.

Najprawdopodobniej nie wszyscy posiadacze biletów na hitowy mecz mieli jednak możliwość w pełni obejrzeć spotkanie. Wszystko ze względu na jedną z decyzji podjętych przez duńską federację.

Związek obawiał się, że wśród miejscowych kibiców pojawi się również spora reprezentacja fanów z Portugalii. A przynajmniej skrycie ją wspierających. I to pomimo obowiązującego zakazu jawnego wspierania gości z perspektywy sektora gospodarzy.

Obawy potwierdziły się przed startem meczu. Niektórzy sprawili sobie nawet koszulki Danii z nazwiskiem CR7. Wprowadzono więc zakaz wchodzenia na sektory w koszulce z personaliami Ronaldo.

- Jeśli na trybunach będą kibice otwarcie wspierający Portugalię, istnieje ryzyko, że zostaną wyrzuceni. Nie odmówimy jednak wstępu dzieciom w koszulkach Ronaldo - zapowiadał dyrektor generalny duńskiej federacji Erik Brogger Rasmussen.

W mediach społecznościowych pojawiły się już wpisy kibiców twierdzących, że faktycznie zostali usunięci z trybun kopenhaskiego Parken. Trudno jednak ocenić, czy ich komentarze są prawdziwe.

Fani wspierający Danię nie muszą się jednak obawiać przed rewanżowym starciem na lizbońskim Estadio Jose Alvalade. Tamtejszy związek nie zamierza wprowadzać zakazów dotyczących ubioru.