Ruszył "proces stulecia" ws. Manchesteru City. Jego były piłkarz nie ma wątpliwości, jak to się skończy

Ruszył "proces stulecia" ws. Manchesteru City. Jego były piłkarz nie ma wątpliwości, jak to się skończy
Shutterstock.com
Manchesterowi City grożą poważne konsekwencje w związku z rzekomym naruszeniem przepisów finansowych Premier League. O tym, jakie nastroje w związku z tą sprawą panują w klubie, opowiedział Aymeric Laporte.
W poniedziałek rozpoczął się "proces stulecia" w Premier League. Manchesterowi City postawiono 115 zarzutów związanych z naruszeniem przepisów finansowych ligi w latach 2009-2018. Teoretycznie klubowi grozi karna degradacja.
Dalsza część tekstu pod wideo
Taki wyrok wstrząsnąłby światem sportu. Manchester City jest przekonany o swoich racjach. Poinformował o tym swoich piłkarzy. Ujawnił to Aymeric Laporte, który był związany z obecnym mistrzem Anglii do 2023 roku.
- Kiedy grałem w Manchesterze City i rozeszła się wiadomość o zarzutach, dyrektor sportowy Txiki Begiristain i dyrektor generalny Ferran Soriano powiedzieli piłkarzom i sztabowi, że możemy być spokojni. Mówili, że klub nie złamał żadnego przepisu - powiedział Laporte.
- Wszyscy uważamy, że sprawa zakończy się dobrze dla City. Nie sądzę, żeby były jakieś problemy - dodał.
Na jakiekolwiek rozstrzygnięcia w tej sprawie będzie trzeba poczekać. Brytyjskie media spodziewają się, że proces potrwa dziesięć tygodni. Werdykt ma zostać ogłoszony na początku przyszłego roku.
W cieniu tego zamieszania Manchester City ma udany początek sezonu. Już prowadzi w Premier League. W środę zagra z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 Sep · 16:38
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również