"Rury zardzewiały przez zimę". Mocne słowa o Grabarze. Polak obwiniony za puszczone gole
Kamil Grabara uchronił FC Kopenhagę od wyższej porażki z Manchesterem City, ale nie wszyscy doceniają jego występ. W duńskich mediach pojawiły się krytyczne opinie o grze 25-latka.
Kopenhaga przegrała z Manchesterem City 1:3. Wydaje się, że kwestia awansu do ćwierćfinału jest już rozstrzygnięta.
Grabara w trakcie spotkania popisał się wieloma znakomitymi interwencjami. Nie zrobiło to wielkiego wrażenia na serwisie B.T., który obciąża go odpowiedzialnością za dwa stracone gole. Polakowi przyznał ocenę 3 w skali 1-6.
- W pierwszej połowie puścił dwa gole. Rury zardzewiały przez zimę. Dlatego polski bramkarz nie zareagował wystarczająco szybko na strzały, które były w zasięgu ręki - twierdzi B.T.
- Po przerwie Grabara zagrał świetnie. Wykonał cztery wspaniałe interwencje. Musieliśmy go zrozumieć, gdy eksplodował złością na kolegów po golu na 1:3. On tego nie wybacza - dodano.
Zupełnie inaczej na występ Grabary spojrzał Ekstrabladet, który umieścił go wśród najlepiej ocenionych zawodników Kopenhagi. Otrzymał 7.
- To był pracowity wieczór dla polskiego bramkarza, który już po sześciu minutach został zmuszony do świetnej interwencji. Przy golach był niemal bez szans. W drugiej połowie kilka razy udowodnił, dlaczego latem przeniesie się do Bundesligi - podsumowano.
Reprezentant Polski zyskał też uznanie w oczach Petera Schmeichela. O tym, co słynny bramkarz powiedział o Grabarze, piszemy TUTAJ.