Rumak: Pretensje mam do siebie, bo ja prowadzę zespół

– Druga połowa była trochę lepsza i zmiany wniosły dużo pozytywów do gry. Przegrana boli, ale musimy dobrze wyjść z tej sytuacji, bo już niedługo gramy z liderem – przyznał na konferencji prasowej po meczu z Ruchem Chorzów (1:2) szkoleniowiec Śląska Wrocław, Mariusz Rumak.
Niestety w tym meczu straciliśmy to co nas charakteryzowały w poprzednich meczach – kompaktowość w graniu i umiejętność radzenia sobie w sytuacjach, które powinniśmy mieć pod kontrolą. Jeśli nie wykorzystujesz sytuacji, musisz dobrze bronić i stwarzać kolejne. Byliśmy do tej pory bardzo konsekwentni, ale dzisiaj nam tego zabrakło –
Druga połowa była trochę lepsza i zmiany wniosły dużo pozytywów do gry. Przegrana boli, ale musimy dobrze wyjść z tej sytuacji, bo już niedługo gramy z liderem. Chłopcy, którzy pojawili się z ławki rezerwowych, pokazali, że jeśli będą przygotowani na 90 minut to Śląsk będzie mocniejszy
Pretensje mam do siebie, bo ja prowadzę zespół. Gdy przegrywa zespół to przede wszystkim przegrywa trener, który zespół prowadzi. Nie mogę mieć pretensji do Pawelca, bo to ja go wystawiłem w pierwszym składzie