Ruch blokuje odejście Stępińskiego do Nantes?

21-letni napastnik od tygodnia przebywa we Francji. Pomyślnie przeszedł badania lekarskie i już kilka dni temu miał podpisać kontrakt z Nantes. Na razie nie mógł go jednak podpisać. 

- Wszystkie szczegóły są już uzgodnione. Dostałem informację od prezesa Ruchu Janusza Patermana, że musi przetłumaczyć umowę z języka angielskiego na polski. Do dzisiaj tego nie zrobił - mówi Waldemar Kita, właściciel Nantes, w rozmowie z "Piłką Nożną".

Paterman twierdzi, że opóźnienie jest spowodowane wyłącznie kwestiami proceduralnymi, a nie złą wolą. Stępiński jednak boi się, że transfer może nie dojść do skutku.

- Wyobrażam sobie sytuację, że będę musiał wrócić do Chorzowa, bo wszystko się wywróci. Sytuacja jest chora – uważa Stępiński.