Rozmiar ma znaczenie? Najwyżsi piłkarze, najniżsi zawodnicy i ci o niesportowych sylwetkach
Praca piłkarza nie wymaga posiadania określonej sylwetki czy wzrostu. Najważniejsze w tym sporcie to potrafić wykorzystywać swoje atuty. W tym zestawieniu wymienimy kilku zawodników, którzy popadli w którąś ze skrajności. Jedni z nich byli bardzo wysocy, inni niscy, a pozostali mogli poszczycić się przysłowiową “piłeczką”.
Wielką ciekawostką jest to, że najniższy piłkarz na świecie grający w zawodowej lidze na co dzień występuje na polskich boiskach. Mowa o Marcinie Garuchu, który mierzy zaledwie 154 centymetry. Tyle samo wzrostu ma Saudyjczyk, Elton Jose Javier Gomez.
Tylko o centymetr wyższy od Garucha i Eltona jest natomiast Daniel Villalva. Ten 26-letni napastnik jest obecnie piłkarzem meksykańskiego klubu Queretaro FC.
Z bardzo wysokiego wzrostu zawsze słynęli natomiast Jan Koler i Peter Crouch. Najwyższy piłkarz na świecie nie jest jednak żadnym z nich. To miano należy przyznać Kristofowi van Houtowi, Belgowi, który stoi na bramce w KVC Westerlo i mierzy 208 centymetrów.
Najwyższym piłkarzem nożnym grającym w polu jest natomiast szkocki napastnik, Paul Millar, którzy mierzy dokładnie tyle samo co wspomniany van Hout.
To zawodnicy wyraźnie wyżsi chociażby od Chorwata Kalinicia. Najwyższy piłkarz mundialu 2018 w Rosji mierzy 201 centymetrów.
To naturalne, że najwyżsi piłkarze z reguły grają na pozycji bramkarza lub obrońcy. Więcej od Kalinica, bo aż 206 centymetrów, mierzy inny Chorwat Vanja Ivesa. Ten 41-letni golkiper aktualnie broni dostępu do bramki w klubie o nazwie NK Opatija.
Piłkarzem, który jest bardzo popularny głównie ze względu na swoją posturę jest Adebayo Akinfenwa. Angielski napastnik mierzy 1,85 metra i waży aż 105 kilogramów. Ostatnio zawodnik ten przedłużył kontrakt z Wycombe.
Bardzo utalentowanym piłkarzem, który miał wyraźne problemy z nadwagą był popularny Brazylijczyk Adriano. Wieloletni napastnik Interu przez długi czas z powodzeniem utrzymywał sylwetkę atlety, ale później… coś się popsuło.
Z podobnym problemem przez wiele lat borykał się jego rywal, Ronaldo, który przez wielu kibiców piłkarskich nazywany jest tym brazylijskim lub właśnie grubym.
Przy okazji warto wspomnieć, że kilka lat temu furorę w Internecie zrobił ówczesny bramkarz Sutton United, Wayne Shaw. Dlaczego? Anglik wygląda jak prawdziwa “szafa”, a na dodatek został ukarany 345 funtami grzywny i 2 miesiącami zawieszenia za to, że w trakcie meczu z Arsenalem na ławce rezerwowych zjadł kawałek ciasta.
Było to związane z pewnym zakładem sportowym. Angielska federacja uznała, że bramkarz działał z premedytacją i celowo wpłynął na jego wynik.
Cezary Krzyżak