Rozczarowujący remis klubu Bartosza Bereszyńskiego. Polak i spółka uciekają przed spadkiem w żółwim tempie

Rozczarowujący remis klubu Bartosza Bereszyńskiego. Polak i spółka uciekają przed spadkiem w żółwim tempie
Danilo Vigo/Pressfocus
Sampdoria zremisowała z Hellasem Verona 1:1 (1:0). Dzięki jednemu punktowi Bartosz Bereszyński i spółka oddalili się nieco od strefy spadkowej Serie A.
Obecny sezon jest niezwykle trudnym doświadczeniem dla kibiców Sampdorii. Włoska drużyna musi walczyć o pozostanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym, a utrzymanie wcale nie jest pewne.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zawodnicy Giampaolo potrzebują punktów w każdym spotkaniu, ponieważ przewaga nad peletonem nie jest bezpieczna. Od dna tabeli niespodziewanie odbiła się Salernitana, która przed dzisiejszym starciem Sampdorii z Hellasem miała siedem punktów straty do klubu Bartosza Bereszyńskiego.
Sobotnia porażka "Blucerchiati" wprowadzałaby zatem dużo zamieszania przed końcem rozgrywek. Ekipa z Genui postanowiła zatem zrobić wiele, by uniknąć takiego scenariusza.
Starcie z Hellasem na dobre rozpoczęło się dla nich dopiero w 43. minucie. Wówczas to arbiter, po konsultacji z VAR, wskazał na wapno. Piłkarz gospodarzy, Koray Gunter, dopuścił się przewinienia we własnym polu karnym.
Do futbolówki podszedł Francesco Caputo, lecz jego zamiary odczytał Lorenzo Montipo. Włoski napastnik zdołał jednak dopaść do piłki i dobić swój pierwszy strzał. Dzięki temu goście objęli prowadzenie tuż przed końcem pierwszej połowy.
Korzystny wynik utrzymywał się przez większość drugiej części spotkania. Sam mecz okazał się nieszczególnie porywający, gdyż obie drużyny postawiły na walkę w środku pola. Sampdoria ograniczyła również swoje ataki, chcąc za wszelką cenę dowieźć prowadzenie.
W 78. minucie na przeciw jej oczekiwaniom wyszedł jednak Gianluca Caprari. Zawodnik Hellasu przebił się przez obrońców gości, stanął do pojedynku z bramkarzem i trafił do siatki, czym ustalił wynik spotkania.
Całe spotkanie w barwach Sampdorii rozegrał Bartosz Bereszyński. Reprezentant Polski - ustawiony dzisiaj jako prawy obrońca, prezentował się przyzwoicie. Dobre wyglądał przede wszystkim w fazie destrukcji, gdzie napsuł wiele krwi swoim rywalom.
Remis sprawia, że drużyna z Genui ma osiem punktów przewagi nad strefą spadkową. Wspomniana Salernitana rozegrała jednak dwa spotkania mniej. Hellas Verona jest natomiast dziewiąty.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk23 Apr 2022 · 22:40
Źródło: własne

Przeczytaj również