Rozchwytywany piłkarz wbił szpilę Arsenalowi. Wykluczył transfer. "Nie lubię ich. Oni nic nie wygrywają"

Arsenal nadal ma szanse na wywalczenie mistrzostwa Anglii. Są to jednak szanse czysto teoretyczne, bowiem strata do prowadzącego Manchesteru City wynosi cztery punkty na dwie kolejki przed końcem sezonu.

Tym samym coraz więcej wskazuje na to, że "Kanonierzy" znowu nie sięgną po prestiżowe trofeum. Ostatni raz w lidze triumfowali w sezonie 2003/04, zaś w europejskich rozgrywkach w 1993/94, gdy byli najlepsi w Pucharze Zdobywców Pucharów.

Teraz do niemocy londyńczyków niespodziewanie nawiązał Gift Orban. 20-latek z Gent ma za sobą bardzo udany sezon (19 goli w 19 meczach) i jest regularnie łączony z transferem do jednego z klubów Premier League. Nie brakowało przy tym spekulacji, że Nigeryjczyk mógłby trafić do Arsenalu.

Sam zawodnik wykluczył jednak taką możliwość w wywiadzie dla "HLN Sport". Wyjawił w nim, że nie zamierza przenosić się do drużyny "Kanonierów" właśnie z powodu braku sukcesów.

- Moim marzeniem jest gra w Premier League. Myślę o Manchesterze United, City, Liverpoolu - powiedział.

- Nie lubię natomiast Arsenalu. Dla mnie to wygląda tak, że oni nie chcą zdobywać tytułów. Nic nie wygrywają - rzucił Orban.

Obecna umowa rozchwytywanego Nigeryjczyka jest ważna do 30 czerwca 2027 roku. Według "Transfermarkt" młody napastnik jest obecnie wart 9 milionów euro.