Rozbrajająca wpadka trenera Korony Kielce. Przekręcił nazwisko piłkarza, tak nazwał legendę [WIDEO]
Trener Korony Kielce, Kamil Kuzera, dopuścił się rozbrajającej wpadki przed meczem swojej drużyny z Legią Warszawa. Szkoleniowiec gospodarzy przekręcił nazwisko Artura Boruca.
Grająca przed własną publicznością Korona Kielce zremisowała z Legią Warszawa (3:3) w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Dużo lepiej w to spotkanie weszli jednak podopieczni Kosty Runjaicia.
Po upływie 30 minut gry Legia prowadziła już wynikiem 2:0. Obie bramki dla stołecznego zespołu zdobył Blaz Kramer. Jeszcze przed przerwą na trafienia Słoweńca odpowiedział Martin Remacle.
W drugiej połowie spotkania wynik podwyższył Marc Gual. Finalnie było to jednak za mało, by "Wojskowi" wywieźli z Kielc komplet punktów. Dobra końcówka w wykonaniu Korony i gole strzelone przez Jewgienija Szykawkę oraz Adriana Dalmau sprawiły, że mecz zakończył się remisem (3:3).
Przed rozpoczęciem spotkania doszło natomiast do małej wpadki trenera Korony, Kamila Kuzery. W trakcie przedmeczowego wywiadu opiekun kieleckiego zespołu przekręcił nazwisko Artura Boruca.
- Dziś rano przypomniałem sobie jedynego Pana gola strzelonego Legii, 2003 rok, pamięta Pan? - zapytał Kacper Tomczyk z TVP Sport.
- Tak, przepiękny wolej. Tak, na bramce Artur Bolec… Boruc, przepraszam bardzo - odpowiedział Kamil Kuzera. Rozbrajająca pomyłka trenera rozśmieszyła nawet reportera prowadzącego z nim wywiad.
Remis Korony z Legią sprawił, że zespół z Kielc nieco poprawił swoją sytuację w ligowej tabeli. Na ten moment podopieczni trenera Kuzery mają tyle samo punktów, co będąca w strefie spadkowej Puszcza Niepołomice.