Rotacje Kovaca rozpętają burzę w szatni Bayernu? "Byłem wkurzony, że usiadłem na ławce"

Przed startem nowego sezonu Bundesligi Niko Kovac zapowiadał, że będzie rotował składem w trakcie rozgrywek. Mówił, że liczy się z tym, że ktoś będzie rozczarowany. Jak się okazuje, złe emocje w szatni Bayernu pojawiły się już w trakcie pierwszego meczu ligowego.
Kovac podkreślał, że konkurencja w jego zespole jest bardzo duża. - Ci, którzy grają, to supergwiazdy. Ci, którzy siedzą na ławce, to supergwiazdy. A ci, którzy trafią na trybuny, też są supergwiazdami - powiedział. - Na pewno ktoś będzie rozczarowany!
W niemiecki mediach po meczu z Hoffenheim pojawiły się informacje, że decyzje Kovaca mogą wprowadzić zamieszanie w szatni Bayernu. Dowodem na to jest pomeczowa wypowiedź Arjena Robbena, który zaczął spotkanie na ławce. - Mówię, co myślę, i mogę przyznać, że tak, byłem wkurzony że usiadłem na ławce - powiedział Holender. - Rozczarowanie było duże, bo w okresie przygotowawczym dawałem z siebie wszystko.
Cały mecz z ławki obejrzał za to Mats Hummels, który także nie był zadowolony z decyzji trenera. Kovac utrzymywał później, że nie ma pretensji do obu zawodników. - Muszę rotować zawodnikami. Obaj grali zarówno w spotkaniu o Superpuchar, jak i w spotkaniu Pucharu Niemiec - wyjaśnił.