Tragedia na EURO 2016. Zmarł Anglik pobity przez chuliganów z Rosji

Tragedia na EURO 2016. W szpitalu w Marsylii zmarł angielski kibic Andrew Bache, który został pobity przez chuliganów z Rosji. Informację podał rosyjski konsul.
51-latek został zaatakowany w trakcie starć Rosjan z Anglikami, które miały miejsce około trzy godziny przed meczem obu drużyn. Relacje mediów z tego zajścia są makabryczne. Mężczyzna miał otrzymać kilka ciosów metalową rurą w głowę i stracić przytomność. Rosjanie mieli następnie otoczyć nieprzytomnego Anglika i krzyczeć "zgiń, zgiń, zgiń". Pierwszej pomocy poszkodowanemu udzielili dopiero funkcjonariusze policji.
Bache trafił do szpitala z poważnymi urazami głowy. Przez kilka dni lekarze utrzymywali go w stanie śpiączki farmakologicznej. Według Daniła Bołtaksa, konsula Rosji w Marsylii, u Anglika stwierdzono śmierć mózgu. Na razie tej wiadomości nie potwierdzają angielskie media.
UEFA ukarała już rosyjską federację za burdy wywoływane przez chuliganów. Jeśli Rosjanie znów wezmą udział w zamieszkach na stadionie, to ich reprezentacja może zostać wykluczona z mistrzostw Europy.