Rosną kłopoty reprezentanta Polski. Nie łapie się do kadry meczowej, formą rozczarowuje

W trakcie letniego okienka Michał Skóraś oficjalnie przeszedł do Club Brugge. Lech Poznań zainkasował około 6 milionów euro za swojego wychowanka. Wydawało się wówczas, że to rozważny krok do przodu przed potencjalnie większym transferem w przyszłości.

Na ten moment 23-latek ma jednak poważne problemy z regularną grą w belgijskiej drużynie. Skrzydłowy opuścił kilka meczów na starcie rozgrywek, a gdy już pojawiał się na boisku, to zwykle nie w pierwszym składzie. Pierwsze kłopoty sygnalizowaliśmy już TUTAJ.

Niestety sytuacja nie uległą zmianie na lepsze. Do tej pory Skóraś zaliczył 103 minuty w lidze, czyli zaledwie 11% ze wszystkich możliwych. W najbliższym czasie sytuacja na pewno nie ulegnie poprawie, bo reprezentant Polski znalazł się poza kadrą meczową na spotkanie z Kortrijk.

Według dziennikarza Tomasza Hatty za taką decyzją trenera Club Brugge nie stoją względy zdrowotne. Skrzydłowemu nie doskwiera żadna poważna kontuzja, co ma oznaczać, że o jego losie rozstrzygnęły względy czysto sportowe.

Łącznie Skóraś uzbierał 12 występów dla "Blauw en Zwart". Swojego jedynego gola strzelił w eliminacjach do Ligi Konferencji przeciwko islandzkiemu KA Akureyri (5:1). Trafienie zobaczycie TUTAJ.