Rosja zorganizuje własne mistrzostwa świata?! Kuriozalny pomysł byłego mistrza olimpijskiego
Rosja wciąż nie może się pogodzić z wykluczeniem ze świata sportu. Aleksander Tichonow, były mistrz olimpijski w biathlonie, zaproponował organizację... alternatywnych "mistrzostw świata" w piłce nożnej.
"Sborna" nie zagra na mundialu w Katarze - po napaści na Ukrainę i stanowczej reakcji reprezentacji Polski została wykluczona z rywalizacji w barażach. Rosjanie są oburzeni taką decyzją.
- Spotkanie można było przełożyć na lato, podobnie jak w przypadku meczu Ukrainy ze Szkocją. A oni po prostu splunęli na sportową zasadę i podjęli głupią decyzję - stwierdził Tichonow.
Jego zdaniem Rosja nie ma obecnie należytej siły przebicia w międzynarodowych federacjach piłkarskich. Co więc powinna zrobić? Tichonow uważa, że zrezygnować z apelacji do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie i zacząć organizować własny mundial.
- Ze wszystkich stron panuje presja, więc kolejne odwołanie prowadzi donikąd. Dlatego w tej chwili możemy zapomnieć o mundialu. Musimy zorganizować własny turniej, zaprosić do nas zaprzyjaźnione kraje i zorganizować domowe mistrzostwa - wypalił Tichonow.
Nie jest to pierwszy głos z Rosji na temat budowania alternatywnych federacji sportowych. Na początku marca zaproponował to Władimir Draczew, były prezydent Rosyjskiego Związku Biathlonu. Jego zdaniem po wykluczeniu sportowców z tego kraju na arenie międzynarodowej powinna powstać konkurencja dla Międzynarodowej Unii Biathlonu.
Rosjanie nie odpowiadają, kto miałby uczestniczyć w rywalizacji razem z nimi. Wydaje się, że byłaby to atrakcyjna propozycja głównie dla Białorusi, której sportowcy także są wykluczani ze startów w kolejnych dyscyplinach. Gdyby kierować się tylko listą krajów, którzy sprzeciwiły się rezolucji ONZ potępiającej napaść na Ukrainę, to w kręgu sojuszników Rosji byłyby jeszcze tylko Syria, Korea Północna i Erytrea.