"Ronaldo i Ibra są do siebie podobni"

Carlo Ancelotti spodziewa się wielkiego spektaklu w meczu PSG z Realem. Były trener obu drużyn nie potrafi jednak wskazać faworyta tej rywalizacji. Włoch komplementuje też byłych podopiecznych - Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovicia.
- Trudno powiedzieć, kto wygra środowe spotkanie, ale PSG ma przewagę własnego boiska i może dłużej utrzymywać się przy piłce. To na pewno będzie prawdziwy i nieprzewidywalny spektakl. Uważam, że mecz będzie wyrównany - powiedział Ancelotti.
Włoch jest przekonany, że PSG może się liczyć w walce o zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów.
- PSG rozwija się bardzo szybko. Przyczynia się do tego podpisywanie kontraktów z zawodnikami posiadającymi duże doświadczenie. W zeszłym roku do Paryża trafił David Luiz, teraz - Angel Di Maria - zauważa Ancelotti.
- PSG stać na dobry wynik w tym sezonie Ligi Mistrzów. Już praktycznie zakwalifikowali się do następnej rundy po wygranej z Malmoe i Szachatarem. Szanse na zwycięstwo w Champions League będą uzależnione od losowania. Przy odrobinie szczęścia PSG może to osiągnąć - uważa włoski szkoleniowiec.
Mecz PSG z Realem jest reklamowany jako pojedynek Zlatana Ibrahimovicia z Cristiano Ronaldo.
- To mistrzowie. Będą decydować o wynikach meczów PSG z Realem. To jedni z nielicznych piłkarzy, którzy mogą sami zmienić losy meczu. Ibra i Cristiano to unikatowi zawodnicy. Miałem szczęście pracować z oboma. Są do siebie bardzo podobni - zdeterminowani, skoncentrowani, z mentalnością zwycięzców - komplementuje byłych podopiecznych Ancelotti.