Ronaldo, Bergkamp, Ibrahimović oraz inni wybitni piłkarze, którzy nigdy nie wygrali Ligi Mistrzów
Champions League to zdecydowanie najbardziej prestiżowe rozgrywki klubowe na świecie. Każdy piłkarz marzy o tym, aby przynajmniej raz w swojej karierze sięgnąć po to niezwykłe trofeum. Jednak jako że piłka nożna jest sportem drużynowym, w historii tej dyscypliny pojawiło się kilku wybitnych zawodników, którzy nigdy nie dostąpili tego zaszczytu.
Trudno w to uwierzyć, ale jednym z takich piłkarzy jest “El Fenomeno”, czyli brazylijski Ronaldo, który spędził w Europie aż 14 lat. Luis Nazario De Lima grał w wielkich klubach takich jak FC Barcelona, Inter Mediolan, Real Madryt i AC Milan, ale nigdy nie został klubowym mistrzem Starego Kontynentu.
Kolejnym wybitnym piłkarzem, który nigdy nie podniósł pucharu Ligi Mistrzów jest legenda Juventusu i jego aktualny wiceprezes, Pavel Nedved. Czeski pomocnik wygrał Złotą Piłkę w 2003 roku i był w pierwszej dekadzie XXI wieku jednym z najlepszych graczy drugiej linii na świecie. Z nim w składzie “Starej Damie” raz udało się dotrzeć do finału Champions League, ale wówczas po serii rzutów karnych triumfował AC Milan.
Teraz przyszła kolej na jednego z najlepszych zawodników w historii Manchesteru United. Eric Cantona grał ku chwale “Czerwonych Diabłów” od 1992 do 1997 roku, a jego najlepszym wynikiem w Champions League jest półfinał, gdzie dotarł w trakcie swojego ostatniego sezonu na Old Trafford.
Jednym z największych pechowców w historii Champions League jest bez wątpienia Zlatan Ibrahimović. Szwedzki napastnik dwukrotnie odchodził z klubu, który w kolejnym sezonie zostawał mistrzem Europy. Tak było w przypadku Interu Mediolan i FC Barcelony. Brak tego trofeum w dorobku “Ibry” na pewno powoduje, iż nie jest od do końca spełnionym zawodnikiem.
Ligi Mistrzów nigdy nie wygrał również Dennis Bergkamp, który jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii Arsenalu i reprezentacji Holandii. “Nielatający Holender” odszedł z Ajaksu Amsterdam na dwa lata przed triumfem tego klubu w Champions League. W jego ostatnim sezonie na Highbury “Kanonierzy” dotarli do finału, ale ulegli w nim FC Barcelonie. Bergkamp cały ten mecz spędził na ławce rezerwowych.
Najbardziej prestiżowe trofeum klubowej piłki nożnej ominęło również znakomitego niemieckiego obrońcę, Lothara Matthausa, który większość swojej kariery spędził w Bayernie Monachium. W 1999 roku w wyniku stracenia dwóch goli w doliczonym czasie gry przegrał finał z Manchesterem United. Z klubem ze stolicy Bawarii Niemiec pożegnał się w roku 2000, a sezon później, pod wodzą Ottmara Hitzfelda, Bayern został zwycięzcą Ligi Mistrzów.
Istnieją piłkarze, których kariera reprezentacyjna była o wiele bogatsza od klubowej. Jednym z nich jest Gabriel Batistuta, od którego więcej goli dla “Albicelestes” strzelił tylko Lionel Messi. Znakomity Argentyńczyk nigdy nie zagrał w klubie z europejskiej czołówki i nie zasłynął przez to w rozgrywkach Champions League. Szkoda, ponieważ grając w Serie A, był pod koniec XX wieku jednym z najlepszych snajperów na świecie.
Kolejnym na liście jest znakomity obrońca, który w swojej karierze osiągnął prawie wszystko. Lilian Thuram, bo o nim mowa, został mistrzem świata i Europy z reprezentacją Francji. W piłce klubowej triumfował w Pucharze UEFA i odnosił szereg sukcesów w lidze włoskiej, grając dla Juventusu. Najbliżej triumfu w Champions League był w 2003 roku, kiedy to “Stara Dama” przegrała finał z AC Milan po serii rzutów karnych.
Przyszła kolej na jedynego zawodnika na liście, który wciąż gra zawodowo w piłkę w Europie. Mowa o Gianluigim Buffonie, legendzie Juventusu FC i reprezentacji Włoch. Bramkarz grał w klubie w stolicy Piemontu aż 18 lat i nigdy nie udało mu się sięgnąć po najważniejsze klubowe trofeum, mimo że aż trzy razy wziął udział w finale Ligi Mistrzów. W 2018 roku Buffon przeszedł do PSG, ale skoro przez tak długi czas nie mógł zostać klubowym mistrzem Europy z Juventusem, to z klubem ze stolicy Francji może być o to jeszcze trudniej.
Legendarny holenderski napastnik, Ruud van Nistelrooy, łącznie przez 10 lat grał w europejskich gigantach takich jak Manchester United i Real Madryt. Nie ulega wątpliwości, że jest on jednym z najlepszych napastników w historii, choć Ligi Mistrzów wygrać mu się też nie udało.
Listę zamyka ostatni obrońca, który został laureatem Złotej Piłki, czyli Fabio Cannavaro. Włoski defensor spędził osiem sezonów w drużynach takich jak Inter Mediolan, Juventus Turyn i Real Madryt, ale nie udało mu się wygrać Ligi Mistrzów. Biorąc pod uwagę fakt, że Cannavaro został mistrzem świata i wybrano go najlepszym piłkarzem roku 2006, wydaje się, że mimo wszystko jest zadowolony ze swojej kariery.
Cezary Krzyżak