Ronaldinho o słynnym golu z Anglią: Piłka nie poleciała tak, jak chciałem [VIDEO]
Ronaldinho wspomina występ przeciwko reprezentacji Anglii w ćwierćfinale mundialu w 2002 roku. - To zwycięstwo dodało nam pewności siebie - mówi Brazylijczyk.
Jako pierwsi do bramki trafili Anglicy - prowadzenie dał im Michael Owen. Tuż przed przerwą wyrównał Rivaldo. Na początku drugiej połowy zwycięską bramkę dla Brazylii zdobył Ronaldinho. To jeden z najbardziej pamiętnych momentów tamtego mundialu.
- Widziałem, że Seaman stał jakieś pięć metrów przed linią bramkową. Celowałem w bramkę, choć piłka nie poleciała tak, jak chciałem. Tak naprawdę chciałem, żeby Seaman się wystraszył, może potknął cofając do bramki - mówi Ronaldinho.
- To był wspaniały gol w moim najlepszym meczu na tych mistrzostwach świata. Miałem jeszcze asystę, dostałem też czerwoną kartkę... To był kluczowy mecz tamtego mundialu. Dzięki niemu wzrosła nasza pewność siebie - wspomina Ronaldinho.
- Po czerwonej kartce Scolari okazał mi wsparcie. Znał mnie od dziecka, był dla mnie jak ojciec. Nie martwiłem się o miejsce w składzie. Miałem jednak nadzieję, że Edilson, który miał mnie zastąpić w półfinale, nie strzeli z Turcją trzech goli! - dodaje Brazylijczyk.