Ronald Koeman skomentował swoją przyszłość w FC Barcelonie. "To jedyny sposób, abym odszedł z klubu"

Ronald Koeman nie odpowiedział dziś na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem z Cadiz. W holenderskich mediach ukazał się jednak ciekawy wywiad ze szkoleniowcem Barcelony.
Przyszłość 58-latka na Camp Nou nie jest pewna. Kolejne mizerne występy "Dumy Katalonii" przybliżają zarząd klubu do podjęcia decyzji o zwolnieniu trenera. Sam Koeman zachowuje spokój.
- Moja przygoda tutaj dobiegnie końca, jeśli poczuję, że mój przekaz już nie trafia do piłkarzy. To jedyny sposób, abym odszedł z klubu - stwierdził Koeman w rozmowie z holenderskim "Voetbal International".
- Ale na razie tak nie jest. Każdy dzień, kiedy jestem na boisku ze swoimi zawodnikami, jest dobry. Z takim nastawieniem codziennie przyjeżdżam do klubu - kontynuował.
Koeman zwrócił uwagę na to, ile klub stracił po odejściu Leo Messiego. W sierpniu oficjalnie poinformowano, że Argentyńczyk nie podpisze nowej umowy z Barceloną.
- Messi tuszował wszystkie wady tego klubu. Był tak dobry, że to mu się udawało. Oczywiście, miał u boku kilku świetnych zawodników, ale to on robił różnicę. Sprawiał, że wszyscy wokół lepiej się prezentowali. To nie jest krytyka z mojej strony. To obserwacja tego, co się działo - przyznał Koeman.
- Leo był perfekcyjny w każdym aspekcie gry - wykończenie, ustawienie się, napędzanie akcji, rozgrywanie. To, co robił, nie było normalne. Był wzorem dla wszystkich pozostałych piłkarzy - dodał Holender.