Ronald Koeman otwarcie skreślił jednego z piłkarzy. "Jest graczem FC Barcelony, ale nie liczę na niego"
W niedzielę FC Barcelona zmierzy się z Athletikiem Bilbao w kolejnym spotkaniu La Liga. Na konferencji prasowej przed tym starciem spraw w bawełnę nie owijał Ronald Koeman. Holenderski szkoleniowiec otwarcie przyznał, że jego drużyna nie jest w stanie walczyć o najwyższe cele, a jeden z piłkarzy nie ma przyszłości na Camp Nou.
"Blaugrana" przechodzi obecnie ogromny kryzys finansowy, a na boisku także nie prezentuje się najlepiej. Ronald Koeman, który przed tym sezonem objął stery w stolicy Katalonii, ma tego świadomość.
Holenderski szkoleniowiec otwarcie przyznał, że w tej chwili jego drużyna nie jest w stanie rywalizować z najlepszymi zespołami. Do tego potrzebne są wzmocnienia - nie jedno, ale kilka. A na to klubu nie stać.
- Musimy być realistami. W obecnej sytuacji trudno będzie nam zdobywać trofea. Jeden transfer niczego tutaj nie zmieni. Mamy sezon przejściowy - otwarcie przyznał szkoleniowiec.
- Znamy naszą sytuację w lidze. Do dnia, w którym się ona skończy, będziemy próbować wygrywać kolejne mecze. Tak samo będzie w Champions League przeciwko PSG - zapewnił.
- Ważne jest, aby w klubie pracowano nad poprawą składu - jeśli nie w styczniu, to w przyszłym sezonie. Nie przeszkadza mi, że ostatnio wyciekł nasz raport. Zawodnicy nie powinni być tym zdenerwowani, bo codziennie z nimi rozmawiamy - dodał.
Holenderski szkoleniowiec otwarcie skreślił też Jeana-Claira Todibo. Obecnie młody obrońca jest na wypożyczeniu w Benfice Lizbona, ale tam też nie może się przebić.
- Jest zawodnikiem FC Barcelony, ale nie mam zamiaru na niego liczyć - zakończył Holender. Kontrakt obrońcy z "Blaugraną" wygasa dopiero w czerwcu 2023 roku.