Romanczuk: Mam trochę pretensji do siebie, bo mogłem zrobić więcej

Taras Romanczuk w miniony wtorek zadebiutował w reprezentacji Polski, zaliczając godzinę gry w towarzyskiej konfrontacji z Koreą Południową, zakończonej zwycięstwem "biało-czerwonych" 3:2.
- Cieszę się, że dostałem szansę od trenera i mogłem rozegrać 60 minut. Miałem odpowiednie zadania do wykonania w środku pola. Moje ustawienie na boisku trochę różniło się od tego w Jagiellonii i dlatego momentami nie było łatwo - podkreślił Romanczuk dla oficjalnego serwisu klubu z Podlasia.
- Z jednej strony jestem zadowolony z debiutu i zwycięstwa, aczkolwiek mam też trochę pretensji do siebie, bo mogłem zrobić na boisku więcej - przyznał zawodnik aktualnych wicemistrzów Polski oraz lidera rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
- Teraz jednak już nic nie zmienię i trzeba się skupić na tym, aby prezentować się jak najlepiej w każdym kolejnym spotkaniu naszej drużyny. Wróciliśmy do Białegostoku i koncentrujemy się już tylko na poniedziałkowym meczu z Zagłębiem - stwierdził piłkarz pochodzący z Ukrainy.
- Wierzę, że to nie było ostatnie moje powołanie i będę otrzymywał więcej szans od trenera Nawałki. Od takich zawodników można się wiele nauczyć, wiele rzeczy podpatrzeć. Takie doświadczenie tylko mi pomoże - podsumował Romanczuk.
(za jagiellonia.pl)