Roman Kołtoń przejechał się po Paulo Sousie. "Podłamał mnie. To piłkarz, którego absolutnie brakuje"
Paulo Sousa ogłosił powołania na wrześniowe mecze w el. MŚ. Decyzję selekcjonera skomentował Roman Kołtoń na kanale "Prawda Futbolu".
Polacy we wrześniu rozegrają trzy spotkania w walce o wyjazd na mundial w Katarze. Najpierw czeka ich starcie z Albanią, potem zmierzą się z San Marino, a na koniec podejmą Anglię.
Paulo Sousa już ogłosił powołania na te pojedynki. Roman Kołtoń żałuje, że wśród wybrańców Portugalczyka nie znalazło się dwóch zawodników. Dziennikarz swoimi spostrzeżeniami podzielił się na kanale "Prawda Futbolu".
- Mój wielki zarzut do Sousy... Nie ma co ukrywać, że - obok Szczęsnego i Fabiańskiego - najlepszym polski bramkarzem zeszłego sezonu w ligach zagranicznych był Rafał Gikiewicz. On powinien być w tej kadrze. Tym bardziej po rezygnacji Fabiańskiego. Ja nawet zastanawiałbym się czy Szczęsny, czy Gikiewicz - przyznał.
- Jeszcze bardziej brakuje mi Kuby Kamińskiego. Mówiłem przed sezonem, że to będzie najlepszy zawodnik Ekstraklasy. I teraz to potwierdzam. Jestem przekonany, że jest to moc, której brakuje reprezentacji. Moc skrzydła, dynamiki, techniki, wchodzenia za linię piłki. Przy tym ten drybling. To piłkarz, którego absolutnie brakuje - dodał.
- Nie rozumiem Sousy. Jeśli jest Zalewski, jeśli jest Kozłowski, to powinien być Kamiński. To będzie najdrożej sprzedany piłkarz z naszej Ekstraklasy. Cena kilkunastu milionów euro za niego jest jak najbardziej realna. Powiem szczerze, podłamał mnie Sousa. Kamiński to jest wahadłowy, który bardzo by się przydał z San Marino i Albanią. Niesamowicie mi go brakuje - zaznaczył.
- Co do Kownackiego - ja tego powołania nie rozumiem. Bo rzeczywiście on jest bez formy, bezradny, kontuzjowany. Sousa chciał pokazać, że jest pewna ciągłość z EURO. Majecki na liście rezerwowych to jest absurd tych powołań. Po co ta lista? Jeśli już, to powołajmy tego chłopaka, niech będzie 27 graczy w tej kadrze - zakończył.