Roman Kołtoń o EURO 2020: To piramidalna bzdura, na którą godzono się w imię interesów

Dziś UEFA poinformowała, że EURO 2020 zostało przesunięte z powodu zagrożenia koronawirusem na 2021 rok. Do tej decyzji odniósł się Roman Kołtoń.
Dziennikarz współpracujący z "Polsatem Sport" w swoim felietonie uderza w szefa UEFA. Kołtoń przekonuje, że ta sytuacja udowodniła, że działacze stracili niemal całkowicie kontakt z codziennym życiem.
- Jeszcze tydzień wcześniej Aleksander Ceferin mówił, że rozegranie finałów nie jest zagrożone, choć start turnieju zaplanowany został na 12 czerwca w Rzymie... Słoweniec kompletnie rozminął się z rzeczywistością - oznajmił.
- To pokazuje, że Ceferin zamknął się w bańce – władzy i pieniędzy. UEFA chciała grać za wszelką cenę - dodał.
Komentator jednocześnie zaznacza, że pandemia koronawirusa podkreśliła chciwość, jaką można było dostrzec we wcześniejszych działaniach podjętych przez UEFA.
- Jak łączyć 12 miast w 12 krajach kontynentu, aby turniej miał wymiar przychylny dla kibiców? To karkołomne wyzwanie od początku. Grupa zaplanowana w Rzymie i w Baku to piramidalna bzdura, na którą godzono się w imię interesów - zauważył.
- Pycha kroczy przed upadkiem. W futbolu było ostatnio coraz więcej arogancji, blichtru, gwiazdorzenia. Prawa telewizyjne ciągle i wciąż napędzały wszystko. Bańka musiała kiedyś pęknąć. Koronawirus doprowadził do tego tu i teraz – Anno Domini 2020 - podsumował.