Rojo dotknął piłki ręką w polu karnym. Dlaczego nie było rzutu karnego dla Nigerii? [VIDEO]
Marcos Rojo dotknął piłki ręką w swoim polu karnym, ale Cuneyt Cakir nie podyktował rzutu karnego dla Nigerii. - Jego interpretacja była wzorowa - uważa Rafał Rostkowski.
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 75. minucie meczu Argentyny z Nigerią. Ahmed Musa dośrodkował w pole karne, tam piłkę głową próbował wybić Rojo, ale zrobił to na tyle nieudolnie, że trafił we własną ręką. Cakir nie podyktował jednak rzutu karnego, a swoją decyzję podtrzymał nawet po obejrzeniu powtórek. Nigeryjczycy mieli o to do niego olbrzymie pretensje.
- Będę bronił decyzji sędziego. Sędzia zinterpretował, że piłka ześlizgnęła się z głowy obrońcy i spadła na rękę, która była naturalnie ułożona - skomentował Michał Listkiewicz w TVP Sport.
Zgadza się z nim Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy.
- Sytuacja miała miejsce w wyskoku. Zgadza się, że ręce były odchylone, ale to była absolutnie naturalna sytuacja, bo przecież nie skacze się na baczność. Nie można karać zawodnika za to, że ma ręce. Poza tym piłka trafiła w rękę po odbiciu się od głowy obrońcy, czyli nawet nie mógł on uniknąć dotknięcia piłki ręką. Interpretacja arbitra Cakira była wzorowa - twierdzi Rostkowski.
Tureckiego arbitra za decyzję chwali też Mark Halsey. Jego zdaniem w tej sytuacji nie powinno być wideweryfikacji.
- Cakir to wytrzymał, pokazał siłę psychiczną. Pokazał innym sędziom, jak postępować z systemem VAR. Był w tym meczu nadzwyczajny. Najlepszy występ sędziego na tym mundialu - uważa były angielski arbiter.
Argentyna ostatecznie wygrała z Nigerią 2:1. Dzięki temu awansowała do 1/8 finału. Nigeryjczycy jadą do domu.