Roger Guerreiro porównał Roberta Lewandowskiego i Neymara. "Zawsze odpowiadam, że wybrałbym Lewego"
Roger Guerreiro w przeszłości grał w reprezentacji Polski, zdobył zresztą pierwszą bramkę dla "Biało-Czerwonych" w historii mistrzostw Europy. W rozmowie z Piotrem Koźmińskim z "WP Sportowe Fakty" były piłkarz Legii wrócił do czasów gry w naszym kraju, a także porównał Roberta Lewandowskiego oraz Neymara.
Roger Guerreiro występował przede wszystkim w reprezentacji prowadzonej przez Leo Beenhakkera, choć później powoływał go także Franciszek Smuda. Brazylijczyk z polskim paszportem bardzo dobrze wspomina grę w "Biało-Czerwonych" barwach.
- Cieszę się, bo strzeliłem historycznego, pierwszego gola dla Polski w finałach EURO. To bramka, której nikt mi nigdy nie zabierze, a Polacy będą ją pamiętali nawet za 100 lat. Choć pamiętam i cenię wszystkie cztery bramki, które strzeliłem dla reprezentacji Polski. Poza Austrią, jeszcze w meczach z Irlandią, Walią i Irakiem - powiedział.
- W zdecydowanej większości Polacy mnie zaakceptowali. Tak samo było w drużynie. Nie miałem nigdy żadnych problemów z nikim w szatni. Zostałem bardzo dobrze przyjęty przez wszystkich. Ze swojej strony też starałem się dawać maksimum, pokazać, jak bardzo zależy mi na kadrze - dodał.
W rozmowie z Piotrem Koźmińskim z "WP Sportowe Fakty" Roger opowiadał o wspólnej grze z Robertem Lewandowskim. Przyznał, że napastnika Bayernu Monachium ceni wyżej niż Neymara.
- W Brazylii często mnie pytają, jak to było grać z Lewandowskim, kogo bym wybrał: Neymara czy Lewandowskiego. Zawsze odpowiadam z uśmiechem, że wybrałbym Lewandowskiego. Choć to inny piłkarz od Neymara właśnie, Lionela Messiego czy Cristiano Ronaldo. Ci trzej ostatni mają bardziej indywidualny styl, Lewy bardziej niż oni zależy od dobrej gry i podań kolegów z zespołu - ocenił.
- Ale bardzo rozsądnie wybierał kluby na takie, gdzie chciano i potrafiono na niego grać, wykorzystać jego atuty. Tak było w Borussii Dortmund, tak jest w Bayernie Monachium. A ja się cieszę, że brałem udział w akcji, po której Robert strzelił swojego pierwszego gola dla Polski, to było z San Marino - zakończył.