Robin van Persie o odejściu z Manchesteru United. "Van Gaal powiedział, że nie obchodzi go mój kontrakt"

Holendrzy pracowali wspólnie w drużynie narodowej, ale na Old Trafford wytrwali razem tylko rok. Już po jednym sezonie van Gaal zdecydował się "odstrzelić" doświadczonego napastnika.

- Powiedział do mnie: "Ok, Robin, nasze drogi się rozejdą. Musisz odejść, twój czas się skończył". Odpowiedziałem, że przecież wciąż mam ważny kontrakt. On na to, że w ogóle go to nie obchodzi - wspomina van Persie.

- Wiedziałem, że coś się szykuje, ale nie sądziłem, że van Gaal będzie tak bezwzględny. Miałem ważny kontrakt, byłem już jedenasty rok w Anglii, moja rodzina czuła się tam szczęśliwa, a dzieci chodziły do szkoły. W ułamku sekundy w twoim umyśle pojawiają się te wszystkie myśli. Jak zareagować? Powiedziałem van Gaalowi, że to tylko jego opinia, że mam umowę, więc zobaczymy co się stanie. Wstałem, podałem mu rękę i wyszedłem - dodał holenderski napastnik.

Van Gaal nie zamierzał jednak stawiać na swojego rodaka i dawał mu to do zrozumienia na każdym kroku.

- Nie pozwolono mi normalnie trenować, musiałem ćwiczyć indywidualnie - przyznaje van Persie.

Ostatecznie Holender opuścił Old Trafford. Latem 2015 roku przeniósł się do Fenerbahce.