Robert Lewandowski wydał oświadczenie ws. wojny na Ukrainie. "Będę rozmawiał z kolegami o meczu z Rosją"

Lewandowski do tej pory nie zabierał głosu w sprawie rosyjskiej agresji. Robili to inni kadrowicze - choćby Kamil Glik.

W końcu i kapitan reprezentacji Polski postanowił wydać swoje oświadczenie. Napisał w nim, że będzie się konsultował z kolegami z kadr w sprawie zbliżającego się meczu z Rosją w eliminacjach do mistrzostw świata.

- Wszystko, co piękne w sporcie, jest sprzeczne z tym, co niesie ze sobą wojna. Dla wszystkich ludzi, którzy cenią wolność i pokój to czas solidarności z ofiarami militarnej agresji na Ukrainę. Jako kapitan reprezentacji będę rozmawiał z kolegami z drużyny w sprawie meczu z Rosją, żeby wspólnie wypracować stanowisko w tej sprawie i jak najszybciej przedstawić je prezesowi PZPN - napisał Lewandowski.

Polacy mają zagrać z Rosją 24 marca. Wiadomo już, że spotkanie - jeśli dojdzie do skutku - nie odbędzie się w Moskwie, lecz na terenie neutralnym.

Nie brakuje głosów, że biało-czerwoni w geście solidarności z Ukrainą w ogóle nie powinni grać z drużyną reprezentującą kraj agresora. Nasz komentarz w tej sprawie przeczytacie TUTAJ.