Gol Lewandowskiego nie wystarczył FC Barcelonie! Polak się przełamał, lecz "Barca" przegrała z Rayo! [WIDEO]
FC Barcelona z pewnością nie może zaliczyć do udanych ostatnich tygodni w La Liga. W środowy wieczór "Blaugrana" znów zawiodła. W meczu z Rayo Vallecano ekipa z Katalonii przegrała 1:2.
Podopieczni Xaviego nie mają większej konkurencji w walce o mistrzostwo Hiszpanii, bo kolejne wpadki notuje także Real Madryt. Kibice "Barcy" z pewnością liczyli jednak na lepsze widowisko w meczu z Rayo.
Środowe starcie od samego początku nie było dobre dla "Blaugrany". To gospodarze stwarzali lepsze sytuacje pod bramką rywali. Dwukrotnie dobrze bronił Ter Stegen - najpierw poradził sobie ze strzałem Palazona, a później był lepszy w sytuacji sam na sam z Camello.
W 19. minucie niemiecki golkiper musiał jednak skapitulować. Piłkę na własnej połowie stracił Gavi, Camello zagrał w pole karne do Alvaro Garcii, a ten precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Szybko na tego gola mógł odpowiedzieć Robert Lewandowski, lecz w sytuacji sam na sam z Dimitrievskim uderzył w bramkarza. W 42. minucie "Lewy" trafił do siatki, sędziowie dopatrzyli się jednak spalonego. Więcej o kontrowersyjnej sytuacji piszemy TUTAJ.
Na początku drugiej części spotkania Rayo zadało kolejny cios. Fatalną stratę zaliczył Frenkie de Jong, a w sytuacji sam na sam z Ter Stegenem znalazł się wówczas Fran Garcia, który nie zmarnował tej sytuacji.
W kolejnych minutach na grę "Barcy" trudno było patrzeć. Goście nie mieli żadnego pomysłu na sforsowanie defensywy rywali i przez długi czas wszystko wskazywało na to, że poniosą zdecydowaną porażkę.
Zmieniło się to dopiero w 83. minucie. Na strzał z dystansu zdecydował się Franck Kessie - to uderzenie zostało zablokowane, ale piłka spadła pod nogi Lewandowskiego, który tym razem się nie pomylił.
Po tym golu goście napierali, ale nie zdołali choćby doprowadzić do remisu. FC Barcelona przegrała ostatecznie z Rayo 1:2 i choć nie dopisała do konta kolejnych punktów, to wciąż ma aż 11 "oczek" przewagi nad Realem Madryt.