Robert Lewandowski skomentował triumf Bayernu w LM. Polały się łzy, była dedykacja. "Tyle lat starań" [WIDEO]

Robert Lewandowski zabrał głos po triumfie w LM. Polały się łzy, była dedykacja. "Tyle lat starań" [WIDEO]
Screen z TV
Robert Lewandowski sięgnął wreszcie po upragniony puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Przed kamerami "Polsatu Sport" Polak nie mógł powstrzymać łez, gdy dedykował zwycięstwo zmarłemu tacie.
Choć Robert Lewandowski w finale Champions League nie zdołał trafić do siatki, to jego wkład w końcowy triumf jest nie do przecenienia. Polak po końcowym gwizdku był bardzo wzruszony i niezwykle szczęśliwy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Powiem szczerze, że ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo radość jest tak ogromna. Tak ciężko pracowaliśmy na ten sukces, tyle czasu się starałem, jak cała drużyna, żeby wygrać ten puchar. W końcu się udało. Myślę, że przeszliśmy do historii nie tylko ze względu na finał, ale dzięki temu, że wygraliśmy wszystkie mecze w Lidze Mistrzów i żadnej drużynie wcześniej się to nie udało - powiedział.
- Jestem bardzo dumny z tej drużyny, z tego, co osiągnęliśmy w tym sezonie. Z tego jak graliśmy, jaki pokazywaliśmy futbol. To jeszcze do mnie nie dociera, brak słów - przyznał.
- Po końcowym gwizdku miałem uczucie spełnienia marzenia, na które ciężko pracowałem. Od dziecka marzyłem o tym, aby ten puchar wznieść w górę. Jest to największe trofeum w klubowej piłce, jakie może być. Tyle lat starań i w końcu się udało. Wiadomo, że ten pierwszy raz czasami jest najtrudniejszy - stwierdził.
- Łzy poleciały też po końcowym gwizdku. Udało się! Jest spełnienie, ale wiadomo, że sukcesy też nakręcają. Nie ma co ukrywać, że do dowód na to, iż warto dalej ciężko pracować, bo to jeszcze nie koniec. Przede mną jeszcze parę lat grania i, mam nadzieję, sukcesów na arenie międzynarodowej. Doceniamy to, co udało nam się zrobić, na pewno będziemy się bawili i cieszyli z tego zwycięstwa, bo to na zawsze przejdzie do historii - dodał.
- Ten puchar na pewno mogę zadedykować mojej rodzinie. Mojej żonie, dzieciom, ale też świętej pamięci tacie, który na pewno gdzieś cały czas na mnie patrzy. Wierzył we mnie, w to, że zawsze osiągnę sukces i nigdy się nie poddam. To dzięki wsparciu bliskich oraz kibiców jest mi łatwiej. Staram się dawać im radość, pokazywać, że piłkarz z Polski może osiągać wielkie sukcesy - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik23 Aug 2020 · 23:48
Źródło: Polsat Sport Premium

Przeczytaj również