Robert Lewandowski pochwala decyzję PZPN. "Nie możemy udawać, że nic się nie dzieje"
Reprezentacja Polski nie zagra z reprezentacją Rosji w meczu barażowym do mistrzostw świata w Katarze. Z decyzją PZPN zgadza się kapitan biało-czerwonych, Robert Lewandowski.
Jeszcze w piątek PZPN oraz związki piłkarskie z Czech oraz Szwecji wydały wspólne oświadczenie ws. meczów z Rosją. Zadeklarowano, że żadna z reprezentacji nie pojedzie na spotkania do kraju, który dokonał zbrojnej agresji na Ukrainie. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.
Teraz jednak Cezary Kulesza podjął odważna decyzję. Prezes PZPN zakomunikował, że reprezentacja Polski w ogólnie nie wyjdzie na boisko przeciwko Sbornej.
- To, co dzieje się na niepodległej Ukrainie, to wielka tragedia, wobec której nie możemy pozostać obojętni. PZPN nigdy nie akceptował i nigdy nie zaakceptuje brutalnej, barbarzyńskiej eskalacji, którą obserwujemy za naszą wschodnią granicą - argumentował Kulesza dla "WP Sportowych Faktów".
Taka decyzja spotkała się ze zrozumieniem Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski w piątek zajął stanowisko ws. agresji Rosji na Ukrainę. Teraz zaś poparł deklarację PZPN, podkreślając, że nie wyobraża sobie rozgrywania zaplanowanego spotkania.
Krzysztof Stanowski poinformował natomiast, że już wczoraj wieczorem Robert Lewandowski oraz Kamil Glik wypracowali wspólne stanowisko - ustalili, że przekażą reszcie reprezentacji, iż mecz z Rosją nie jest według z nich możliwy.
Wszyscy piłkarze reprezentacji Polski poparli taką decyzję. Wydano nawet stosowne oświadczenie.