Robert Lewandowski ocenił furię Wojciecha Szczęsnego. "Takie rzeczy mogą denerwować" [WIDEO]

Do pewnego momentu biało-czerwoni rozgrywali idealny mecz przeciwko Estonii. W 78. minucie nasza defensywa pozwoliła jednak strzelić gola Martinowi Vetkalowi.

Wojciech Szczęsny nie krył złości po tej akcji bramkowej. Golkiper nakrzyczał na obrońców, a po końcowym gwizdku od razu opuścił murawę i nie celebrował zwycięstwa.

Na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz przyznał, że rozumie żywiołową reakcję Szczęsnego, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ. Lewandowski wypowiedział się w podobnym tonie, komentując zachowanie bramkarza.

- Wygrywasz 4:0 czy nawet 5:0, strzelasz pięć goli i masz mecz pod kontrolą, gdzie zespół rywali nie zagraża tak naprawdę naszej bramce i nagle chwila dekoncentracji spowodowała, że od razu stworzyli sytuację i strzelili bramkę - skomentował Lewandowski.

- Więc zdecydowanie Wojtka mogę spokojnie zrozumieć, to jest coś normalnego. Bo nie tylko na boisku, ale też na treningu takie rzeczy też mogą denerwować, więc to jest sytuacja, którą powinniśmy przeanalizować i ona powinna dać nam moment do zastanowienia się, że zawsze musimy być skoncentrowani na 100% - kontynuował kapitan.

"Lewy" wierzy jednocześnie, że czwartkowe zwycięstwo napędzi naszą reprezentację. Walia powinna być trudniejszym rywalem od Estonii, jednak biało-czerwoni mają argumenty, aby powalczyć o awans.

- Co trzeba poprawić? Przede wszystkim trzeba zagrać tak, żeby to było efektywne, dało nam wygraną i awans. Wiadomo, że nie ma co brać jeden do jednego tego meczu dzisiejszego do meczu z Walią. Ale na pewno dla wielu zawodników ta pewność siebie, swoboda, która była, może być bodźcem w starciu z Walią. Jako drużyna wykonaliśmy zadanie i zdajemy sobie sprawę, że taki spokój, który może się przydać, albo przekonanie, że wracamy na właściwe tory, to trzeba będzie potwierdzić w spotkaniu z Walią - dodał Lewandowski.

Cytowany fragment wypowiedzi na temat Wojciecha Szczęsnego od [2:50] na poniższym filmiku.