Rewolucja w światowym futbolu? Arsene Wenger chce zmienić przepis o spalonym, pierwsze testy w Niemczech

O pomyśle Arsene'a Wengera media informowały już ponad pół roku temu. Wygląda na to, że idea francuskiego szkoleniowca rzeczywiście zostanie wcielona w życie. Na razie jako test.

Na czym polegałaby zmiana? Obecnie spalony odgwizdywany jest wtedy, gdy choć jedna część ciała atakującego, którą można zagrać piłkę, znajduje się w momencie podania bliżej bramki od przedostatniego piłkarza rywali.

Z tego względu odgwizdywanych jest wiele spalonych mierzonych dosłownie w centymetrach. Zasada proponowana przez Wengera miałaby to zmienić.

Francuz zaproponował rozwiązanie, w którym spalonego nie będzie, jeżeli choć jedna część ciała, którą można zagrać piłkę (np. pięta) jest na równi z przedostatnim zawodnikiem rywali.

Co to oznacza w praktyce? Około 50% bramek, przy których dotychczas odgwizdywano spalone, w świetle nowych przepisów zostałaby uznana. Ma to więc promować drużyny atakujące.

Szef FIFA, Gianni Infantino, chce przetestować to rozwiązanie. Ostatnio dyskutował o nim z prezesem niemieckiej federacji piłkarskiej, Oliverem Bierhoffem. Ten także wyraził zainteresowanie pomysłem. Jak ustalił "Kicker", w Niemczech mają nastąpić testy nowego systemu. Na początek w rozgrywkach młodzieżowych, do lat 19.