Reprezentant Polski wskazał słaby punkt Szkotów. Oto recepta na rywali
Reprezentacja Polski w poniedziałek zmierzy się na PGE Narodowym ze Szkocją. W rozmowie z TVP Sport słaby punkt rywali wskazał Krzysztof Piątek.
Napastnik Basaksehiru zwraca uwagę na defensywne problemy Szkotów. Jest przekonany, że biało-czerwoni zdołają to wykorzystać podczas starcia w Warszawie.
- Skupiamy się przede wszystkim na dzisiejszym meczu. Wróciliśmy do kraju i przeanalizowaliśmy to, co mogliśmy zrobić lepiej, a co zrobiliśmy dobrze. Oddzieliliśmy to grubą kreską. Dzisiaj gramy ważny mecz i tylko na nim się skupiamy - zadeklarował Piątek
- Dużo rzeczy nie potoczyło się w Portugalii po naszej myśli. Musieliśmy zmieniać taktykę ze względu na kontuzje, wkradło się trochę chaosu. Nie ma co tego rozpamiętywać, dzisiejszy mecz jest najważniejszy - podkreślił.
- Szkoci to bardzo mocni fizycznie rywale. Musimy uważać, bo będą grali ostro, ale na pewno mają też duże problemy w obronie. Jest dużo miejsca na rozegranie piłki i wydaje mi się, że możemy to zrobić - ocenił.
Tym razem Piątek rozpocznie mecz jedynie na ławce rezerwowych. Od pierwszej minuty wystąpią za to Karol Świderski oraz Adam Buksa.
- Jak gramy na dwójkę napastników, to jest nasz więcej z przodu. Jak mam kogoś koło siebie, to nie jestem sam od "brudnej roboty". Na pewno jest więcej miejsca - dodał.
- Mamy dobrych napastników i o tę pozycję nie musimy się obawiać. Trener niczego mi nie tłumaczył, ale nawet nie musiał, bo wiemy, jaka jest nasza rola. Musimy pomagać drużynie. Mam nadzieję, że dostanę swoje minuty - zakończył.