Reprezentant Polski szczerze o swojej przeszłości. "W Legii Warszawa nikt nie miał czasu, żeby się mną zająć"

Reprezentant Polski szczerze o swojej przeszłości. "W Legii Warszawa nikt nie miał czasu, żeby się mną zająć"
Piotr Matusewicz / PressFocus
Sebastian Walukiewicz obecnie reprezentuje Cagliari. Polski obrońca szybko wyjechał z Ekstraklasy, ale w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyznał, że jego kariera mogłaby się potoczyć inaczej, gdyby został w Legii Warszawa.
Przed przeprowadzką na Półwysep Apeniński środkowy obrońca w Ekstraklasie grał dla Pogoni Szczecin. Do klubu trafił w 2017 roku, przenosząc się z Legii Warszawa. W ekipie "Portowców" szybko otrzymał szansę na występy w pierwszym składzie, co zaowocowało błyskawicznym rozwojem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sam Sebastian Walukiewicz przyznaje, że gdyby nie odszedł z drużyny "Wojskowych" jego kariera mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej. W stołecznym zespole po prostu nie otrzymywał wystarczającej liczby okazji do zaprezentowania swoich umiejętności.
- Podpisałem pierwszą umowę, gdy miałem 15 lat, była to umowa na dwa lata. Gdy miałem 17 lat, musiałem podjąć decyzję. W Legii nie dostałbym szansy. W tamtym okresie występowałem na pozycji defensywnego pomocnika. To był pomysł trenera Piotra Kobier e c k i e g o , który uznał, że grając w środku, będę więcej „pod grą”, częściej będę miał piłkę przy nodze. Pomysł dobry, ale potem chyba rozpatrywano mnie właśnie jako środkowego pomocnika, a nie stopera. Konkurencja na tej pozycji była zbyt duża - stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- To był trudny moment. Akurat doszło do walki o to, kto przejmie Legię, prezesi mieli na głowie poważne sprawy, nikt nie miał czasu zajmować się jakimś juniorem. Pewnie czekałaby mnie powolna droga, Centralna Liga Juniorów, rezerwy i tak dalej. Czułem wtedy, że muszę zrobić konkretny krok. W Pogoni Szczecin było jasne, że pojadę z pierwszą drużyną na obóz i będę mógł się tam pokazać - dodał.
Udane występy dla Pogoni Szczecin przyniosły Walukiewiczowi nie tylko transfer do Serie A, ale także występy w reprezentacji Polski. Na ten moment środkowy obrońca zagrał w trzech meczach - z Finlandią, Włochami i Ukrainą.
Bieżący sezon dla 22-latka stoi pod znakiem kontuzji. Stoper dopiero niedawno wrócił do gry po kontuzji, która wykluczyła go z treningów na sześć miesięcy. Jego pierwszym meczem po odbyciu rehabilitacji było spotkanie z Udinese (1:5).
- Ponieważ była to kontuzja biodra (konflikt udowo-panewkowy) i każde uderzenie idzie z biodra, więc bałem się, że coś może się stać. Na szczęście nic się nie wydarzyło. Ale podczas powrotu do Serie A nie było już stresu. Dobrze było znowu poczuć tę atmosferę po siedmiu miesiącach. Co prawda wchodziłem przy 1:5, ale i tak fajnie, że mogłem znowu zagrać - skomentował na łamach "PS".
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk15 Apr 2022 · 18:17
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również