Reprezentant Polski opowiedział o swojej diecie. "Zjadało się chipsy i czekoladę do meczów Ligi Mistrzów"

Kilka lat temu zła dieta w dużej mierze przekładała się na słabszą dyspozycję Klicha na boisku. - Na początku mojej przygody z piłką nie traktowałem paru rzeczy na poważnie. Np. jedzenie. Tak na 100% dopiero niedawno sobie uświadomiłem, jak ważne to jest - stwierdził.

Reprezentant Polski nie ukrywa, że miał problemy z odmawianiem sobie słodyczy. - Wiedziałem, że trzeba dobre jeść i dobrze się odżywiać, ale nie przestrzegałem tego. Zdarzały się wieczory, gdy zjadało się chipsy i czekoladę do meczów Ligi Mistrzów. Jak sobie przypomnę, co miałem w głowie w wieku 21 lat, to... mniej miałem w głowie - dodał.

Obecnie Klich w pełni profesjonalnie podchodzi do swojego zawodu. - To przychodzi z wiekiem. Jestem w najlepszej dyspozycji, w jakiej byłem w życiu. Dużo się zmieniło: dużo zobaczyłem, dużo się nauczyłem i wyciągnąłem bardzo dużo wniosków - zakończył.