Reprezentant Macedonii wierzy w pokonanie Portugalczyków. "Presja będzie ciążyć na rywalach"

Reprezentacja Macedonii skazywana była na pożarcie w rywalizacji z aktualnymi mistrzami Europy. Tymczasem w Palermo to goście okazali się lepsi. Zwyciężyli 1:0 po golu w 92. minucie.

Poza kadrą na to spotkanie znalazł się ostatecznie zawodnik Piasta Gliwice, Tihomir Kostadinow, który został powołany na marcowe zgrupowanie. Mecz z Włochami i tak był jednak dla niego gigantycznym przeżyciem.

26-latek wierzy w to, że jego drużyna sprawi we wtorek jeszcze jedną sensację. Wówczas Macedończycy zmierzą się na wyjeździe z reprezentacją Portugalii. Stawką będzie awans na najbliższe mistrzostwa świata.

- Pozbawienie szansy na grę o mundial obecnych mistrzów Europy, w dodatku na ich własnym terenie, smakuje wspaniale! Jestem bardzo dumny z mojej drużyny i z tego jak się zaprezentowała. Pokazaliśmy, że walka do samego końca jest najważniejsza - powiedział Kostadinow w rozmowie z oficjalną stroną Piasta.

- Wierzyliśmy i właśnie dlatego wygraliśmy! Nie straciliśmy wiary w to, że możliwe jest wywalczenie na tym trudnym terenie zwycięstwa. Cierpliwie czekaliśmy na naszą szansę, a kiedy się przydarzyła, wykorzystaliśmy ją w najlepszy możliwy sposób - dodał.

- Po meczu z Włochami uświadomiliśmy sobie, że wszystko jest możliwe. Będziemy walczyć do ostatniej minuty o wygraną i upragniony awans. Myślę, że nie będą nam towarzyszyć nerwy, gdyż nie mamy nic do stracenia. Presja będzie ciążyć na drużynie naszych rywali - zakończył.