Reprezentant kraju zaginął. Mógł zostać porwany
Zaginął Pedro Perlaza. Według najnowszych informacji reprezentant Ekwadoru mógł paść ofiarą przestępców.
Pedro Perlaza mógł zapisać bieżący sezon do udanych. Po niezbyt udanej poprzedniej kampanii przeniósł się z ekwadorskiej Barcelony do Delfin, gdzie rozegrał dziewięć meczów.
Mógł, gdyż portal Ecuavisa.com przekazuje niepokojące informacje na temat 33-letniego obrońcy. Jak twierdzą lokalni dziennikarze, w poniedziałek piłkarz rozpłynął się w powietrzu.
Rano Perlaza spotkał się ze znajomym w rodzinnym Esmeraldas, po czym wyruszył w samotną podróż autem. W trakcie przejazdu został jednak zatrzymany przez motocyklistę.
Ten miał nakłonić go siłą do opuszczenia samochodu. Tutaj ślad się urywa. W ostatnich dniach nikt - włącznie z najbliższymi członkami rodziny - nie miał kontaktu z zawodnikiem!
Rodzina udała się na policję i zgłosiła porwanie. Funkcjonariusze, wobec braku konkretnych poszlak, rozpatrują jednak zgłoszenie jako zaginięcie. Sprawa jest bardzo dynamiczna.
Media donoszą, że nowe informacje w sprawie Perlazy mogą pojawić się nawet w przeciągu kilku najbliższych godzin. Pozostaje trzymać kciuki, aby graczowi nie stała się krzywda!
W trakcie kariery 33-letni defensor trzykrotnie wystąpił w barwach ekwadorskiej kadry. W latach 2020-2021 zagrał w spotkaniach eliminacji mistrzostw świata oraz jednym sparingu.