Afera w reprezentacji Francji. Piłkarze oskarżyli kolegę z drużyny o wynoszenie informacji do mediów

Pavard zaczynał mundial w pierwszym składzie reprezentacji Francji. W meczu z Australią opuścił boisko w końcówce. Później nie podnosił się już z ławki rezerwowych.

"Sport Bild" informował, że obrońca Bayernu podczas swojego jedynego meczu na mundialu podpadł Diderowi Deschampsowi. Piłkarz miał nie realizować poleceń swojego trenera. Później nie przyjmował jego uwag, co miało tylko zaognić sytuację.

Nie był to jedyny problem z Pavardem podczas mundialu. Znany francuski dziennikarz Romain Molina ujawnił, że pretensje do 26-latka mieli też koledzy z drużyny. Oskarżyli go o wynoszenie informacji z szatni do mediów.

Zastrzeżenia odnośnie zachowania Pavarda pojawiły się też po finale mistrzostw świata. W trakcie meczu miał sobie pozwalać sobie na kąśliwe komentarze pod adresem kolegów. Wywołał tym nerwową reakcję Deschampsa.

Postawa piłkarza Bayernu jest sporym rozczarowaniem dla całego sztabu szkoleniowego reprezentacji Francji. Trenerzy podkreślają, że chronili go nawet po słabszych występach. Teraz czują się w pewien sposób zdradzeni.

Pavard do tej pory zaliczył 47 występów w reprezentacji Francji. Był w kadrze na mistrzostwa świata w 2018 roku, gdy "Trójkolorowi" sięgnęli po złoto.