Reprezentant Anglii rozbroił. Nie uwierzycie, z kim pomylił Tuchela
Myles Lewis-Skelly opowiedział historią, której doświadczył przed otrzymaniem powołania. 18-latek zaliczył komiczną wpadkę.
Niedawno rozpoczęła się reprezentacyjna przerwa. W jej trakcie Anglia rozegra dwa spotkania w kwalifikacjach do mistrzostw świata.
"Synowie Albionu" zmierzą się 21 marca z Albanią oraz 24 marca z Łotwą. Obie rywalizacje odbędą się na londyńskim Wembley.
Jednym z zawodników powołanych przez Thomasa Tuchela został Myles Lewis-Skelly. Dla gracza Arsenalu to pierwsze zgrupowanie z seniorską kadrą.
Niedawno 18-latek wrócił pamięcią do czasu, w którym były wysyłane powołania. Młody obrońca zabrał głos w filmie opublikowanym na kanale reprezentacji Anglii .
Lewis-Skelly wyznał, że wówczas zakończył rozmowę z przyjacielem, ponieważ zadzwonił do niego nieznajomy numer. Piłkarz Arsenalu myślał, że próbował skontaktować się z nim selekcjoner. Jak się później okazało, dość mocno się pomylił.
- Zakończyłem połączenie z przyjacielem i "włączyłam" swój poważny głos. Przygotowałem się odpowiednio, a osoba która dzwoniła, powiedziała: "Mamy twoje jedzenie. Jest na zewnątrz". To było zamówienie z Uber Eats dla mojej mamy - mówił Lewis’Skelly.