Reprezentant Anglii odrzucił zaloty Manchesteru United. Pomocnik nie chce trafić na Old Trafford
Kalvin Phillips do niedawna był łączony z przenosinami do Manchesteru United. "Daily Mail" ujawnia, że piłkarz pod żadnym pozorem nie zamierza jednak trafić na Old Trafford.
Phillips w ostatnim czasie jest prawdziwą rewelacją na Wyspach. 26-latek ma pewne miejsce w składzie Leeds United i regularnie stawia na niego również Gareth Southgate.
Udane występy sprawiły, że graczem "Pawi" zainteresowały się inne drużyny. Choćby Manchester United miał zamiar rozpocząć negocjacje w sprawie kupna pomocnika.
"Daily Mail" podkreśla jednak, że Phillips z miejsca odrzucił możliwość wzmocnienia "Czerwonych Diabłów". Dziennikarze zaznaczają, że piłkarz urodził się w Leeds i jest bardzo związany z klubem, który nie darzy wielką sympatią Manchesteru United.
W Anglii na starcia tych dwóch drużyn mówi się "Wojna Dwóch Róż". Kibice Leeds z pewnością uznaliby przejście Phillipsa na Old Trafford jako zdradę.
Brytyjska prasa zaznacza jednak, że transfer Anglika w najbliższym okienku nie jest wykluczony. Jeśli klub inny niż Manchester United złoży za niego ofertę w wysokości minimum 60 mln funtów, Leeds ma być skłonne do sprzedaży.
W tym sezonie Phillips wystąpił w osiemnastu spotkaniach. Zanotował w nich jedną bramkę i jedną asystę.