Reprezentacja Włoch ciągle bez awansu na MŚ. Dania straciła pierwszego gola w eliminacjach [WIDEO]

Spotkanie na szczycie grupy C zapowiadało się na prawdziwy hit fazy eliminacyjnej. Przed pierwszym gwizdkiem Włosi i Szwajcarzy mieli na swoim koncie po 14 punktów, a w pierwszym bezpośrednim pojedynku padł bezbramkowy remis.

Dziś mecz lepiej rozpoczęli "Helweci". W 11. minucie Silvan Widmer wykorzystał asystę Noaha Okafora, pokonując Gianluigiego Donnarummę.

Jeszcze w pierwszej połowie Włosi doprowadzili do remisu. Giovanni Di Lorenzo trafił do siatki po centrze Lorenzo Insigne z rzutu wolnego.

W drugiej połowie Szwajcarzy umiejętnie bronili się przed mistrzami Europy. Dopiero w 90. minucie Włosi mieli idealną okazję na zapewnienie sobie zwycięstwa po tym, jak arbiter podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Jorginho, jednak oddał fatalny strzał, przenosząc piłkę nad poprzeczką.

Padł remis 1:1, dzięki któremu utrzymał się status quo na szczycie grupy C. W ostatniej kolejce fazy grupowej Włosi zagrają na wyjeździe z Irlandią Północną, a Szwajcaria podejmie Bułgarię.

Jeszcze przed startem dzisiejszych spotkań wiadomo było, że zarówno Irlandczycy, jak i Litwini nie mają nawet matematycznych szans na zajęcie miejsca gwarantującego grę w barażach. W bezpośrednim starciu dwóch najsłabszych drużyn grupy C padł wynik 1:0 dla Irlandii Północnej po samobójczym trafieniu

Dania szła przez eliminacje jak burza. Przed dzisiejszym meczem podopieczni Kaspra Hjulmanda mogli się pochwalić kompletem punktów oraz bilansem bramkowym 27:0. W 90. minucie dzisiejszego spotkania Wyspy Owcze jednak zdołały skruszyć duński mur za sprawą trafienia Klaeminta Olsena. Dania wygrała 3:1 po trafieniach Andreasa Olsena, Jacoba Larsena i Joakima Maehle.

Już podczas poprzedniego zgrupowania Austria i Izrael straciły szanse na awans na mistrzostwa świata. Dziś obie drużyny grały o zajęcie trzeciego miejsca. Goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie dzięki bramkom Nira Bittona i Dora Peretza. Austria jednak odniosła zwycięstwo 4:2 za sprawą goli Marko Arnautovicia, Marcela Sabitzera i Louisa Schauba, który ustrzelił dublet.