Reprezentacja Polski U-17 otrzymała kolejny cios przed startem mundialu. FIFA jest nieubłagana
Wybryk czterech piłkarzy będzie miał spore konsekwencje dla reprezentacji Polski do lat 17. Biało-czerwoni przystąpią do mistrzostw świata w zdekompletowanym składzie.
Na kilka dni przed startem mistrzostw selekcjoner Marcin Włodarski wyrzucił z zespołu Oskara Tomczyka, Filipa Wolskiego, Filipa Rózgę i Jana Łabędzkiego. Piłkarze podczas zgrupowania zostali przyłapani na spożywaniu alkoholu.
PZPN zabiegał, by FIFA wyraziła zgodę na zastąpienie wyżej wymienionej czwórki innymi zawodnikami. Jego działania nie przyniosły jednak pozytywnego skutku.
– Przedstawiciel FIFA przekazał nam, że przepisy obowiązujące na turnieju, nie przewidują dodatkowych powołań w miejsce tych zawodników – powiedział Tomasz Kozłowski, dyrektor departamentu komunikacji i mediów PZPN, w rozmowie z portalem "Onet.pl".
Uzasadnienie decyzji FIFA znajdziemy w regulaminie mistrzostw. Stanowi on, że piłkarz, który znalazł się w ostatecznej kadrze na turniej, może być zastąpiony przez innego gracza tylko w przypadku poważnej kontuzji albo choroby. Stwierdza ją Komisja Medyczna FIFA.
Oznacza to, że Włodarski podczas mistrzostw będzie miał bardzo ograniczone pole manewru. Skład reprezentacji Polski liczy tylko siedemnastu zawodników. W dodatku trzech z nich to bramkarze.
Polacy pierwszy mecz w mistrzostwach świata zagrają już w sobotę. Ich rywalem będzie Japonia. Początek spotkania o 10:00 czasu polskiego.