Świderski i... kraksa na rowerze. "Karol przez kierownicę poleciał" [WIDEO]
Reprezentacja Polski pojechała rowerami na kolejny trening w Niemczech. Podczas wyprawy doszło do incydentu z udziałem Karola Świderskiego.
Reprezentacja Polski przygotowuje się do spotkania z Austrią. Rywalizacja odbędzie się w piątek na Olympiastadion w Berlinie.
We wtorek biało-czerwoni udali się na kolejny trening w Niemczech. Piłkarze jechali na sesję rowerami, co relacjonował dziennikarz Meczyki.pl, Samuel Szczygielski.
Tuż po wyruszeniu spod hotelu doszło do niespodziewanej sytuacji. Jeden z kibiców biegł za jadącym Robertem Lewandowskim.
Niedługo później miał z kolei miejsce incydent z udziałem Karola Świderskiego. Podczas wyprawy 27-latek przewrócił się na rowerze.
- Coś się tam wydarzyło! Karol! Tam wypadek się zrobił. Uważaj, bo się wywalisz jak Karol. Karol tam przez kierownicę poleciał - mówili kadrowicze.
- Chyba zakończył wyścig "Świder". Mówi, że jest peleton, to gonił. Teraz wjechał żółty samochód. Safety car jest - żartował Marcin Bułka.
Szczygielski zapytał Świderskiego, w jaki sposób doszło do jego kraksy. Piłkarz stwierdził, że do całej sytuacji przyczynił się... Bułka.
- "Buła" mi kierownicą uderzył w moją kierownicę - wyjaśnił Świderski.
Chwilę później Szczygielski porozmawiał ze wspomnianym Bułką. Dziennikarz zapytał bramkarza, czy ten był na prestiżowym Tour de France.
- Nie, ale gadałem z Michałem Kwiatkowskim [polskim kolarzem - przyp. red.]. Poopowiadał, jak to się blokuje wiatr, żeby był ten najszybszy. Zakończył wyścig, fajnie. Na pewno jest tam bardzo szanowany. Spoko gość. Kwiatkowski jest klasa, nie? Lewandowski z piłką, Kwiatkowski z kolarstwem - opowiadał Bułka.
Dziennikarz Meczyki.pl wymienił kilka zdań również z Michałem Skórasiem. Podczas spotkania z Holandią gracz Club Brugge złapał się za kolano, a na jego twarzy pojawił się grymas bólu, o czym pisaliśmy TUTAJ.
- Michał, a z tą rzepką u Ciebie o co chodziło? - zapytał Szczygielski.
- Damian Szymański mixem uderzył mi w kolano. Bo ja stałem za nim, a on chciał… Nie wiem, co on w sumie chciał zrobić. No i za***ał mi. No i akurat nie było widać tego, że mnie uderzył. (…) Od razu poszli do mnie wszyscy trenerzy. Dyrektorzy sportowi z Belgii pisali. Rodzina… Wszyscy praktycznie. Na drugi dzień pokazali, że we Włoszech też wstawili ten filmik. A kolejnego dnia na treningu jestem - mówił Skóraś.
W raporcie medycznym PZPN przekazano, że Skóraś jest do dyspozycji Michała Probierza. Wszystko wskazuje na to, że na mecz z Austrią wszyscy zawodnicy będą zdrowi, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Z Hanoweru, Samuel Szczygielski