Reprezentacja Francji zagra w finale mundialu! Mistrzowie świata zakończyli piękny sen Maroka [WIDEO]
Reprezentacja Francji drugi raz z rzędu zagra w finale mistrzostw świata! Obrońcy tytułu w półfinale pokonali Maroko 2:0.
Francuzi błyskawicznie objęli prowadzenie. Już w 5. minucie Griezmann wpadł w pole karne, dograł do Mbappe, którego uderzenie zostało zablokowane. Piłka trafiła do Hernandeza, a ten w ekwilibrystyczny sposób wbił ją do siatki.
Marokańczycy po stracie gola ruszyli do ataku. Szybko Llorisa sprawdził Ounahi - bramkarz Francji efektownie odbił piłkę.
Nie wiele brakowało, a mistrzowie świata w 17. minucie podwyższyliby na 2:0. Na czystą pozycję wyszedł Giroud, ale jego potężny strzał zatrzymał się na słupku.
Na boisku działo się sporo. Francuzi wyprowadzili kilka błyskawicznych ataków, po których robiło się gorąco pod bramką Maroka. Wiele emocji wywołała też decyzja sędziego Ramosa po starciu Hernandeza z Boufalem w polu karnym Francji. Choć Marokańczyk został staranowany, to... dostał żółtą kartkę. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
W końcówce pierwszej połowy o centymetry od wyrównania byli Marokańczycy. Po rzucie rożnym do przewrotki złożył się El Yamiq, ale w wielkim stylu interweniował Lloris.
Początek drugiej połowy to kolejne ataki Maroka. W 54. minucie świetnie interweniował Konate, który w polu bramkowym zdjął piłkę z nogi rywala.
Napór Marokańczyków trwał, ale nie owocował dobrymi okazjami. Francuzi się odgryzali. W 70. minucie blisko był Thuram, ale po świetnej wrzutce Griezmanna z rzutu wolnego główkował obok bramki.
W 75. minucie świetną akcję przeprowadził Amallah, ale... przegapił moment, w którym powinien oddać uderzenie. Zamiast strzelać pogubił się w dryblingu.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 79. minucie. W polu karnym Maroka dryblował Mbappe, jego strzał został zablokowany, ale piłka trafiła pod kogi Kolo Muaniego. Ten z bliska wpakował ją do siatki. Napastnik Eintrachtu chwilę wcześniej pojawił się na boisku!
Drugi gol dla Francji podciął skrzydła Marokańczykom. Atmosfera na trybunach siadła. Marokańczycy zerwali się do ataku w doliczonym czasie gry i narobili zamieszania w polu karnym. "Trójkolorowi" uratowali się dość rozpaczliwymi wybiciami.
Francuzi zagrają o obronę tytułu przeciwko Argentynie, Maroku pozostaje walka o brązowy medal z Chorwacją.