Red Bull zaprezentował Kloppa. "Nie byłem już odpowiednią osobą do pracy w Liverpoolu"

Klopp na początku 2024 roku zapowiedział swoje odejście z Liverpoolu. Tłumaczył się wówczas wypaleniem. Gdy więc jesienią gruchnęła wieść, że będzie pracował dla Red Bulla, zaskoczenie było wielkie.

We wtorek Klopp został zaprezentowany przez austriacki koncern. Wyjaśnił, dlaczego przyjął jego ofertę.

- Z Liverpoolu odszedłem siedem miesięcy temu. Nie byłem już odpowiednią osobą do tej pracy. Ale nigdy nie mówiłem, że niczego już nie będę robić - powiedział Klopp.

- Mam za sobą 1000 meczów, 1000 konferencji prasowych. Nie chciałem już tego robić. Potrzebowałem czegoś nowego. To była dla mnie szansa - dodał.

- Nie chcę być pasażerem czy gwiazdą. Chcę coś wnieść do Red Bulla. Moja rola jest doradcza. Każdy klub ma swoją strukturę, swoje władze. Nigdy nie byłem facetem, który wchodzi i zrobi zmiany. Jeśli ktoś będzie miał do mnie pytania, to odpowiedm. Jeśli nie będę czegoś wiedział, spróbuję znaleźć odpowiednią informację - przyznał Niemiec.

Wielu kibiców krytykuje działania Red Bulla w futbolu. RB Lipsk, który jest jego sztandarowym klubem, często traktuje się jako klub bez duszy, sztuczny, będący projektem marketingowym.

- Wiem co się mówi. Ale na ostatnim meczu widziałem 47 tysięcy kibiców z Lipska. Czy oni nie zasługują na dobrą piłkę? Myślę, że warto im ją dać. Lekarz nie robi różnicy między pacjentami. A ja jestem lekarzem futbolu. Gdziekolwiek jestem, tam daję z siebie wszystko - podsumował Klopp.